W dniach 24 – 28.04.2019r. już po raz czwarty odbyła się w naszej szkole rewizyta uczniów ze szkoły Svetits Katolikus w Debreczynie.  Programem wymiany niestrudzenie kierują: pani profesor Anna Jurkiewicz i pan profesor Krzysztof Jurkiewicz. Ta wizyta była jednak w pewien sposób szczególna, gdyż poprzedzona spotkaniem Pierwszych Dam Polski i Węgier w Kostce w marcu tego roku. Z tego powodu mogliśmy podczas naszej czwartkowej wycieczki do Warszawy, razem z panią wicedyrektor Anną Pierzak w roli przewodnika, odwiedzić Pałac Prezydencki oraz ponownie spotkać się z Panią Prezydentową Agatą Kornhauser-Dudą. Czuliśmy się  wyróżnieni, gdyż już od początku byliśmy oprowadzani przez osobistą sekretarz Pani Prezydentowej. Podczas zwiedzania mogliśmy porównać swoje wyobrażenia na temat tego ważnego dla Polaków miejsca z faktycznym wyglądem pałacu. Wiele osób stwierdziło, że znana sala kolumnowa na żywo zdaje się o wiele mniejsza, mimo że może ona pomieścić 800 stojących osób. Pierwsza Dama pytała nas o  program wymiany, opowiadała o  swoich doświadczeniach z życia  żony Prezydenta, a także pytała nauczycieli węgierskich o system edukacji w ich kraju. Czuliśmy się jak prawdziwi goście Pani Prezydentowej, ponieważ  po spotkaniu w sali chorągwianej, zostaliśmy zaproszeni na słodki poczęstunek. Czuliśmy się bardzo swobodnie – Pierwsza Dama pamiętała naszych nauczycieli oraz uczniów z marcowego spotkania w naszej szkole, pozwoliła nam na wykonanie wielu zdjęć, w tym również selfie. Każdy z uczestniczących w spotkaniu otrzymał drobny upominek, my zaś ze swojej strony wręczyliśmy pani Agacie Kornhauser-Dudzie album o Kielcach. Po krótkim spacerze po warszawskim Starym Mieście (Warszawa wydaje się być jeszcze piękniejsza podczas prawie letniej pogody), pojechaliśmy do Wilanowa gdzie zwiedzaliśmy ogrody królewskie i uczestniczyliśmy w warsztatach botanicznych prowadzonych w języku angielskim.

Piątek rozpoczęliśmy od wyjazdu na Kadzielnię, gdzie mieliśmy okazję zwiedzać tamtejsze jaskinie, a nawet wpaść w nich na nietoperze (na szczęście plotka o wkręcaniu się przez nie we włosy nie jest prawdziwa). Po powrocie do szkoły podzieliśmy się na grupy, część uczniów uczestniczyła w zajęciach lekcyjnych wraz ze swoimi partnerami, a część brała udział w warsztatach filmowych prowadzonych przez panią profesor Annę Karp, podczas których omawialiśmy film pt.„Siedem kobiet w różnym wieku” Krzysztofa Kieślowskiego. Węgrom bardzo spodobał się głęboki przekaz ukryty w tym krótkim filmie. Uczniowie, którzy nie uczestniczyli w warsztatach, zaprowadzili swoich węgierskich partnerów na lekcje matematyki, fizyki i wychowania fizycznego, częściowo prowadzonych w języku angielskim. Nasi goście okazali się świetnymi piłkarzami 🙂 Po obiedzie, zjedzonym wspólnie w szkolnej stołówce,  przeszliśmy do Muzeum Historii Kielc, gdzie ponownie podzieliliśmy się na grupy – grupę polskojęzyczną i anglojęzyczną, by ostatecznie zakończyć dzień grając w kręgle w galerii Echo.

W sobotę, w towarzystwie Księdza Dyrektora (pełniącego rolę naszego przewodnika) udaliśmy się na Święty Krzyż –  miejsce chyba najmocniej w naszym regionie związane z Węgrami. Tam opowiedzieliśmy naszym gościom legendę o powstaniu tamtejszego Sanktuarium, związaną z królewiczem Emerykiem, synem króla Węgier – św. Stefana, obejrzeliśmy wystawę „Polska – Węgry – początek”, przygotowaną z okazji obchodzonych w marcu w naszym regionie ogólnopolskich dni Przyjaźni Polsko – Węgierskiej. Ważnym momentem było ucałowanie relikwii Krzyża świętego. Uczniowie węgierscy zrobili sobie również wspólne zdjęcie przy nowopowstałym pomniku św. Emeryka, zwiedzili gołoborze, a także mieli okazję spróbować tradycyjnego bigosu czy żurku, co też chętnie uczynili. Sobotnie popołudnie wielu z nas spędziło na wspólnych pogaduchach przy grillu, ognisku (niektórzy nawet z rodzicami  i nauczycielami 🙂 lub  w restauracji. Niektórym  uczniom Kostki udało się zabrać swoich węgierskich przyjaciół na mecz piłki ręcznej PGE Vive Kielce – Paris Saint Germain w ramach ¼ Ligi Mistrzów, co było dla nich niewątpliwą atrakcją.  Jak zwykle, ostatniej nocy nikt nie miał czasu na sen, w końcu od czego ma się 10 godzin jazdy autokarem:)

Dzień wyjazdu był wyjątkowo ponury, gdyż nawet wakacyjna wręcz dotąd pogoda stała się deszczowa. Po błogosławieństwie księdza Dyrektora, licznych podziękowaniach oraz pełnych wzruszeń pożegnaniach, Węgrzy ruszyli w drogę powrotną do swojej ojczyzny, a my, ubogaceni w nowe umiejętności językowe, z jeszcze większym zapałem wzięliśmy się do nauki angielskiego, bez którego nasze międzynarodowe przyjaźnie nie byłyby tak łatwe do zawiązania.

                                                                                                                             

                                                                                Małgorzata Staszewska IIB LO



Skip to content